Ceny ubrań od znanych marek pójdą w górę. Co jest tego przyczyną?

i

Autor: Unsplash

zakupy

Za ubrania zapłacimy dużo więcej. Które marki planują podwyższyć ceny?

2023-11-13 13:46

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo ceny ubrań od znanych marek znacząco pójdą w górę. To za sprawą podwyższenia płacy minimalnej w Bangladeszu, gdzie wytwarzana jest odzież wielu wielkich światowych firm. Podwyżka wynagrodzenia nastąpiła po raz pierwszy w ciągu czterech lat. O jakich markach mowa? Szczegóły poniżej.

Znane marki podnoszą ceny ubrań. Powodem podwyżka płacy minimalnej w Bangladeszu

Światowi detaliści z branży odzieżowej, takie jak H&M czy Gap, zobowiązali się do podniesienia cen zakupu ubrań produkowanych w Bangladeszu. Ma to pomóc tamtejszym fabrykom zrównoważyć podwyżkę płacy minimalnej, poinformowało amerykańskie stowarzyszenie reprezentujące ponad 1000 marek.

Bangladesz po Chinach jest największym eksporterem odzieży na świecie. Po nagłych protestach, podczas których zginęły dwie osoby, rząd tego azjatyckiego kraju nakazał podwyżkę minimalnej płacy krajowej o 50 proc. Ma ona wejść w życie w grudniu bieżącego roku. Jej równowartość wyniesie 113 dolarów miesięcznie. Jest to pierwsza podwyżka w ciągu czterech lat.

Jak podaje Reuters, właściciele fabryk uważają, że podwyżka płac, którą wprowadzi się przed wyborami powszechnymi w styczniu, zmniejszy ich marże, zwiększając koszty o 5-6 proc. Według szacunków branżowych, praca stanowi 10-13 proc. całkowitych kosztów produkcji.

Wzrost kosztów produkcji odzieży. Czy amerykańskie maki podniosą ceny?

Na pytanie Reutersa, czy amerykańskie firmy podniosłyby ceny ubrań o 5-6 proc. dyrektor stowarzyszenia odzieżowego odpowiedział, że tak. - Zdecydowanie – powiedział Stephen Lamar, dyrektor naczelny American Apparel & Footwear Association (AAFA), stowarzyszenia branżowego zrzeszającego producentów odzieży i obuwia.

- Jak my i nasi członkowie wielokrotnie podkreślaliśmy, jesteśmy zobowiązani do stosowania praktyk odpowiedzialnych zakupów, aby wspierać podwyżki płac – dodał Lamar.

Przyznał również, że jest za tym, aby co roku następowało przeglądanie płacy minimalnej, żeby pracownicy w Bangladeszu nie byli poszkodowani.

- Ponawiamy również nasze apele o przyjęcie mechanizmu corocznego przeglądu płacy minimalnej, aby pracownicy z Bangladeszu nie znajdowali się w niekorzystnej sytuacji w wyniku zmieniających się warunków makroekonomicznych – wyjaśnił.

W Bangladeszu, dzięki niskiej płacy, rozwinął się przemysł odzieżowy, w którym pracuje około 4 mln ludzi. Odzież gotowa jest podstawową gałęzią gospodarki, wytwarza niemal 16 proc. PKB. Przemysł odzieżowy w Bangladeszu odpowiada za 80 proc. krajowego eksportu. Do tej pory najniższa pensja w zakładach odzieżowych produkujących ubrania na zamówienie światowych marek wynosiła 75 dolarów miesięcznie. Nie została podwyższona od 2019 r.

W ubiegłym tygodniu w szwalniach w rejonie Dhaki rozpoczęły się protesty pracowników, którzy domagali się wyższego wynagrodzenia. W ubiegły poniedziałek doszło do demonstracji, strajków i starć z policją, w trakcie których dwóch pracowników zginęło, a kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Basia Olearka stylowa pani dyrektor, która projektuje ubrania

Rośnie nowe centrum handlowe w Olsztynie. Inwestor pokazał zdjęcia z placu budowy