- Mieszkańcy zachodnich województw częściej sięgają po kredyty, co odzwierciedla ich wyższy poziom życia i aspiracje konsumpcyjne.
- Większa dostępność do usług finansowych w tych regionach sprzyja zadłużaniu.
- Pojawia się jednak pytanie: czy ten trend prowadzi do większego ryzyka finansowego dla mieszkańców?
Polacy są zadłużeni po uszy. Warmia i Mazury w czołówce
Choć liczba osób niepłacących w terminie swoich zobowiązań kredytowych i pozakredytowych spadła w ostatnim czasie w każdym województwie, to wciąż najmniej pozostaje ich na wschodzie, a najwięcej na zachodzie kraju. W statystyce przygotowanej przez BIG InfoMonitor i BIK najlepiej wypada województwo podkarpackie, gdzie na 1000 osób powyżej 18. roku życia, problem z zadbaniem o swoje finanse mają 44 osoby. Na drugim biegunie znajdują się województwa z północnej, a w szczególności zachodniej Polski. Niechlubnym rekordzistą ponownie zostało województwo lubuskie ze współczynnikiem na poziomie 107 osób. Tuż za nim pozostaje zachodniopomorskie (104 osoby) i dolnośląskie (100 osób). Największy spadek liczby niesolidnych płatników na 1000 mieszkańców między sierpniem 2024 a sierpniem 2025 roku odnotowano w województwach: pomorskim, dolnośląskim i śląskim – kolejno minus 6, 5 i 4 osoby. Bez zmian sytuacja wygląda w województwie opolskim.
Województwo warmińsko-mazurskie także jest w czołówce dłużników, choć ich liczba spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym. W naszym regionie w sierpniu tego roku na 1000 osób zadłużonych jest aż 99.
Zachód bardziej zadłużony od Wschodu Polski. Jakie są tego powody?
Problem zaległego zadłużenia nie jest równomiernie rozłożony w kraju. W niektórych regionach ponad 10 proc. dorosłych ma problemy ze spłatą zobowiązań, znacznie powyżej średniej dla Polski.
- Przeterminowane zadłużenie jest powszechnym problemem ekonomiczno - społecznym, który dotyka część dorosłej populacji Polaków. Wysoki poziom niespłacanych zobowiązań w niektórych województwach może wskazywać na lokalne problemy ekonomiczne, takie jak: niższe dochody, wyższe bezrobocie czy mniejszy dostęp do edukacji finansowej – wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Różnice w poziomie przeterminowanych długów między wschodnią a zachodnią Polską wynikają ze splotu czynników ekonomicznych, kulturowych i społecznych.
- Wschodnia Polska ma niższy wskaźnik ukredytowienia – mniej osób korzysta z kredytów i pożyczek bankowych. Na wschodzie częściej występuje też niechęć do oficjalnego zadłużania się – mieszkańcy wolą pożyczać pieniądze od rodziny niż od banków. Warto dodać, że wschodnia Polska ma niższe średnie zarobki i wyższe bezrobocie, to również ogranicza to dostęp do kredytów – banki mniej chętnie udzielają finansowania osobom z niższą zdolnością kredytową. Mniejsze możliwości zaciągania zobowiązań oznaczają mniej niesolidnych dłużników. Istotne jest również to, że w wielu wschodnich województwach nadal silne są więzi rodzinne i lokalne, co sprzyja pomocy wewnątrz społeczności zamiast korzystania ze wsparcia instytucji finansowych. Trzeba jednak pamiętać, że zaległe długi prywatne (zobowiązania wobec rodziny i znajomych) nie są ujmowane w bazach BIK-u i bardzo rzadko wpisywane są do baz biur informacji gospodarczej, co w konsekwencji zaniża statystyki – podkreśla dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Jak wyjaśniają eksperci, mieszkańcy zachodnich województw częściej korzystają z kredytów, co wiąże się z wyższym poziomem życia, aspiracjami konsumpcyjnymi i generalnie większą dostępnością do usług finansowych. To z kolei może prowadzić do większego ryzyka zadłużenia, zwłaszcza w przypadku nieprzewidzianych trudności finansowych.
To najbiedniejszy powiat woj. warmińsko-mazurskiego. Tego nikt się nie spodziewał