Wypadek na S7 pod Miłomłynem

i

Autor: KWP w Olsztynie

wypadki

Wypadek autobusu. Zablokowana jest trasa S7

W okolicach miejscowości Miłomłyn autobus rejsowy przewożący obywateli Ukrainy najechał na tył dwóch samochodów, które wcześniej miały niewielką kolizję i zatrzymały się na poboczu S7, by wyjaśnić sytuację. W efekcie dwie osoby z poważnymi urazami trafiły do szpitala - poinformowała PAP policja.

Droga S7 w stronę Warszawy jest zablokowana, auta osobowe mogą objechać miejsce wypadku drogą serwisową - poinformował PAP oficer prasowy policji w Ostródzie Michał Przybyłek.

 Wypadek pod Miłomłynem

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że po południu w okolicach Miłomłyna na S7 w stronę Warszawy chevrolet lekko najechał na tył jadącego przed nim samochodu mitsubishi.

Kierowcy obu aut wytracali pomału prędkość, zjechali na pobocze drogi, by wyjaśnić sytuację. Wtedy najechał na auto chevrolet autobus, w którym podróżowały 24 osoby, w tym dwóch kierowców - podał Przybyłek.

W efekcie kierowca chevroleta, obywatel Szwajcarii z urazem kręgosłupa został odwieziony do szpitala w Elblągu. Wśród podróżujących autobusem najpoważniej ranny został mężczyzna siedzący na prawym fotelu obok kierowcy (miejsce w obniżeniu pojazdu). On z urazem kończyn został śmigłowcem LPR przetransportowany do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie.

Burmistrz Miłomłyna, strażacy i policjanci powołali sztab kryzysowy, który zdecydował o przetransportowaniu do szkoły w Miłomłynie podróżujących autobusem. 

 "Te osoby są zdrowe, zaopiekowane. Będą tam czekać na zastępczy transport" - podał Przybyłek.

Kierowca autobusu na miejscu współpracuje z policją i według obecnych ustaleń jest trzeźwy. "Prawdopodobnie jechał z prędkością, która nie pozwoliła mu wyhamować" - wyjaśnił policjant.

 Utrudnienia na S 7 po wypadku autobusu

Na razie nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia w ruchu na S7.

Justyna Steczkowska pokazała synów. Leon i Stanisław to urodzeni modele!