Do zdarzenia doszło w powiecie węgorzewskim na Mazurach w piątek (15 kwietnia) wieczorem. Wówczas policja zatrzymała do kontroli drogowej auto, za którego kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec gminy Budry.
- Podczas kontroli był zakłopotany i zdenerwowany. W trakcie wykonywanych czynności kryminalni znaleźli w jego saszetce opakowanie od jajka niespodzianki. W środku była rzecz, która nie miała ujrzeć światła dziennego. Zamiast zabawki dla dziecka, znajdowały się tam zawiniątka z białym proszkiem - informuje asp. Agnieszka Filipska, oficer prasowa węgorzewskiej policji.
W trakcie przeszukania pojazdu policja znalazła kolejne porcje narkotyków. - Ponadto 20-latek przyznał się, że w godzinach popołudniowych wziął "działkę narkotyku". W związku z tym od mężczyzny została pobrana krew, w celu potwierdzenia prowadzenie pojazdu pod wpływem środka odurzającego - dodaje asp. Filipska.
Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii za przestępstwo posiadania narkotyków przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli badania potwierdzą obecność zabronionych substancji w organizmie, mężczyzna odpowie też za prowadzenie pojazdu, będąc pod wpływem środka odurzającego.