Na Pieczewie powstanie grzebowisko dla zwierząt? Miasto ma działkę pod ten cel od 17 lat
Temat utworzenia grzebowiska dla zwierząt w Olsztynie powraca już od kilkudziesięciu lat. Co ciekawe, ponad 17 lat temu Rada Miasta Olsztyna wyznaczyła działkę miejską o powierzchni 0,5 ha w rejonie Pieczewa przeznaczoną pod ten cel. Jednak od tamtej pory nie poczyniono większych kroków w tym kierunku.
Olsztyńscy społecznicy już w 2015 r. dążyli do utworzenia tego typu terenu, ale wtedy urzędnicy przyznali, że miasto nie planowało takiej inwestycji. Następnie w 2019 r. Wydział Środowiska Urzędu Miasta w Olsztynie wydał decyzję, że na terenie miasta nie może powstać grzebowisko ze względu na polskie i unijne prawno, bo ciała zwierząt traktowane są jak odpady szczególnego ryzyka, w związku z tym muszą być utylizowane, dlatego najpierw należy uzyskać pozytywną opinię środowiskową. Od tamtej pory temat ten poruszali jeszcze niektórzy rajcowie.
Przykładem może być radny Mirosław Arczak, który wielokrotnie do niego powracał. W 2020 r. skierował w tej sprawie interpelację do ówczesnego prezydenta miasta, Piotra Grzymowicza. Przypomniał wtedy, że na Pieczewie znajduje się teren przeznaczony na zieleń krajobrazowo-ekologiczną. Na pismo Arczaka odpowiedziała Halina Zaborowska-Boruch, która sprawowała wtedy funkcję zastępcy prezydenta.
- Cmentarze dla zwierząt, oprócz gorących zwolenników, mają też licznych przeciwników oprotestowujących lokalizacje tego typu obiektów. Szybko postępująca urbanizacja sprawia, że w niedalekiej przyszłości, praktycznie na większości obszaru miasta wystąpi zabudowa związana z życiem mieszkańców Olsztyna. Natomiast sąsiedztwo grzebowiska nie będzie obojętne dla środowiska – wyjaśniła w odpowiedzi na interpelację radnego.
Kolejny radny zauważył problem. „Brak w naszym mieście godnego miejsca pochówku jest niezrozumiałe”
Rady Marek Fabianowicz w interpelacji z października tego roku po raz kolejny odniósł się do kwestii pochówku zwierząt w Olsztynie. Przypomniał, że miasto od 17 lat posiada działkę na Pieczewie, a jego zdaniem „poprzednie władze wykonawcze Olsztyna nie pochyliły się nad tym tematem”. Dodał, że zgodnie z art. 162 §1 Kodeksu wykroczeń, który mówi: „kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze grzywny albo karze nagany”, każdy właściciel zwierzęcia jest narażony na karę grzywny nie niższą niż 500 zł. Dotyczy to nie tylko pochówku w lasach, ale też parkach, polach i wszelkich terenów użyteczności publicznej.
- Zwierzęta to wyjątkowi towarzysze naszego życia, niejednokrotnie są jedynymi przyjaciółmi w jesieni naszego życia. To wierni, oddani i pełni miłości przyjaciele. Dotrzymują nam towarzystwa, zapewniając cudowne chwile pełne miłości. Odejście przyjaciela to zawsze przeżycie smutne, a niejednokrotnie traumatyczne. Brak w naszym mieście godnego miejsca pochówku-grzebowiska dla naszych pupili w XXI wieku jest niezrozumiałe, tym bardziej że pierwsze kroki zostały podjęte prawie dwie dekady temu – argumentował radny Fabianowicz.
Jego zdaniem przedsięwzięcie to nie musi wiązać się z dodatkowymi kosztami dla samorządu, bo zadanie może wykonać instytucja zewnętrzna.
- Powstanie grzebowiska było by dla Nas, mieszkańców, wielkim okazaniem szacunku naszym domowym zwierzętom, jak również nie narażałoby mieszkańców naszego miasta na kary finansowe za łamanie przepisów ww. prawa – podsumował radny.
Prezydent Robert Szewczyk jeszcze nie odpowiedział na interpelację. Włodarz ma 14 dni na udzielenie pisemnej odpowiedzi.
Zapomniany cmentarz wojskowy położony w środku lasu. Pochowano tam około 800 niemieckich żołnierzy