Wiadomości

Tragedia pod Pasymiem przed Rajdem Polski. Ekspert: „Takie wypadki będą się zdarzać”

2025-06-12 14:23

Ten wypadek wstrząsnął całym światem sportów rajdowych. W środę (11 czerwca) pod Pasymiem, po uderzeniu autem w drzewo, zginął młody włoski kierowca Matteo Doretto. Do zdarzenia doszło podczas treningów przed Rajdem Polski. Ekspert wskazuje, że tego typu wypadki będą się zdarzały, bo jest to sport niebezpieczny. Szczegóły na ten temat poniżej.

Spis treści

  1. Tragedia pod Pasymiem. Zginął 21-letni kierowca rajdowy z Włoch
  2. Organizatorzy Rajdu Polski zabrali głos w sprawie. Podczas wydarzenia uczczą pamięć Matteo Doretto
  3. Ekspert rajdowy o tragicznym zdarzeniu: "Takie wypadki będą się zdarzać"
  4. Rajdowiec nie ma wątpliwości. Szutry są relatywnie bezpieczne
  5. 81. Rajd Polski na Mazurach. Kiedy się odbędzie

Tragedia pod Pasymiem. Zginął 21-letni kierowca rajdowy z Włoch

Ten wypadek zaszokował wielu kibiców oraz sportowców rajdowych. W środę podczas treningu przed Rajdem Polski, na OS Pasym – Elganowo, kierowca rajdowy uderzył samochodem w drzewo. Kierujący był przez służby wycinany z pojazdu. Do zdarzenia doszło na zamkniętym odcinku treningowym drogi szutrowej. Niestety, mimo reanimacji, 21-letni kierowca pojazdu „Peugeot” zmarł. To włoski kierowca rajdowy Matteo Doretto. Pilot z kolei odniósł ogólne obrażenia.

- Na miejscu zdarzenia trwały intensywne czynności. Funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratora dokonali szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia. Przy udziale biegłych, zabezpieczono pojazd, którym poruszał się pokrzywdzony. Zabezpieczono dokumentacje tego odcinka, celem ustalenia, czy był on właściwie oznaczony i przygotowany do takich treningów, gdyż odbywały się tam przejazdy treningowe – powiedział w rozmowie z reporterem Radia Eska Olsztyn Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Prokurator dodał, że na czwartek, 12 czerwca, zaplanowano sekcję zwłok oraz przesłuchanie pilota.

Organizatorzy Rajdu Polski zabrali głos w sprawie. Podczas wydarzenia uczczą pamięć Matteo Doretto

Po wypadku organizatorzy 81. ORLEN OIL Rajdu Polski zabrali głos w sprawie. W komunikacie napisano, że tragedia nie miała bezpośredniego związku z Rajdem Polski. Złożono też kondolencje najbliższym zmarłego.

- W dniu dzisiejszym (11 czerwca – przyp. red.), podczas prywatnych testów doszło do wypadku załogi zgłoszonej do ORLEN OIL 81. Rajdu Polski. W wyniku tragicznego zdarzenia śmierć poniósł kierowca samochodu. Testy prowadzone przez firmę niezwiązaną z organizatorem rajdu odbywały się poza rejonem rozgrywania zawodów i nie miały bezpośredniego związku z rajdem, który zostanie rozegrany w dniach 13-15 czerwca 2025 roku. Organizatorzy rajdu pragną wyrazić wyrazy szczerego współczucia najbliższym zmarłego – czytamy w oświadczeniu.

Jak przekazało Radio Olsztyn, 81. Rajd Polski odbędzie się, tak jak wcześniej planowano. Dyrektor wydarzenia powiedział, że podczas wydarzenia zostanie uczczona pamięć zmarłego Matteo Doretto. Organizatorzy są także w kontakcie z teamem oraz rodziną tragicznie zmarłego rajdowca.

Olsztyn Radio ESKA Google News

Ekspert rajdowy o tragicznym zdarzeniu: "Takie wypadki będą się zdarzać"

"Super Express" poprosił o komentarz pilota rajdowego Sebastiana Rozwadowskiego, który m.in. wielokrotnie brał udział w Rajdzie Dakar. Ekspert przyznał, że testy przed rajdem były profesjonalnie przygotowane.

- Trzeba bardzo mocno i jasno powiedzieć, że były to testy przed rajdem, organizowane przez profesjonalną firmę, z której usług ja z moimi kierowcami również korzystaliśmy. Na pewno wszystko odbyło się legalnie, z pełnym zabezpieczeniem w postaci karetek, straży pożarnej, która była 700 metrów od miejsca wypadku. Wszystko było bardzo dobrze zabezpieczone i nie ma mowy o winie organizatora czy udziale osób trzecich, które np. wjechały na trasę testów – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Sebastian Rozwadowski.

Rozwadowski dodał, że każdy kierowca wsiadający do samochodu rajdowego musi być świadomy, że jest to sport bardzo niebezpieczny. Dlatego tego typu tragedie będą się zdarzały.

- Niestety, jest to sport piękny, kocham go i uprawiałem przez wiele lat, ale jest to spor wysokiego ryzyka i takie wypadki będą się zdarzać. Widać to nawet wtedy, gdy zawsze przed rajdem wykupuję ubezpieczenie na życie. Jest to najwyższa z możliwych stawek, bo jest to najwyższa grupa ryzyka – przyznał rozmówca "Super Expressu".

Rajdowiec nie ma wątpliwości. Szutry są relatywnie bezpieczne

Po tragicznym wypadu pod Pasymiem, z pewnością wiele osób sądzi, że szutry są niebezpieczne ze względu na wąskie drogi, po bokach których rosną drzewa. Jednak kierowca rajdowy wyjaśnił, że drogi szutrowe są "relatywnie bezpieczne".

- Rajdy szutrowe zawsze są rajdami relatywnie bezpiecznymi. Może się to wydawać dziwne osobom postronnym, bo jeździmy drogami szutrowymi, wąskimi, pośród drzew, natomiast zawsze szuter, piach i generalnie miękkie podłoże jest zawsze bezpieczniejsze niż rajdy asfaltowe – ocenił Rozwadowski. - To auto wtedy cały czas „pływa”, cały czas jeździ „poślizgiem”, więc kierowca przyzwyczajony jest do tego, że samochód „ucieka” i musi dokonywać korekty. Poza tym „postawienie” auta, które wypadnie nam z drogi bokiem na rajdzie szutrowym, jest znacznie łatwiejsze niż na asfalcie – dodał.

81. Rajd Polski na Mazurach. Kiedy się odbędzie

Rajd Polski zaplanowano na 13-15 czerwca, a bazą będą Mikołajki. Kierowcy będą mieli do pokonania 190 kilometrów po czternastu szutrowych odcinkach specjalnych. Przy wszystkich oesach zostanie przygotowanych aż 35 stref dla kibiców.

- Wracam właśnie z Mikołajek, zapoznałem się z trasą. Zachęcam wszystkich kibiców obecnych na rajdzie do pojawiania się w bezpiecznych, wyznaczonych strefach i słuchania się rad wszystkich osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. To wpływa na bezpieczeństwo kibiców i załóg. Przed nami święto sportu motorowego na Mazurach – zaznaczył Sebastian Rozwadowski w rozmowie z "Super Expressem".

Współczesna droga kierowcy rajdowego?
Co nas czeka?
Rajdy samochodowe. Tak wygląda droga na szczyt? Jak pozyskać sponsorów?