Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Radysach to jedno z największych schronisk w Polsce. O tym, że zwierzętom może się tam dziać krzywda alarmowano od wielu lat. Po przeprowadzonej w ostatnich dniach kontroli znaleziono tam 10 martwych psów, 70 wymagało leczenia. Uwaga: Teraz wolontariusze potrzebują wsparcia.
- Potrzebujemy pomocy. Przydadzą się każde ręce do pracy. Pracownicy schroniska przestali karmić psy, sprzątać, zabrali miski z wodą - mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. - Wolontariuszom zapewniamy nocleg i wyżywienie. Pracujemy w schronisku od 6:00 do 22:00. Zapraszamy ludzi dobrej woli z całego kraju! W tej chwili bez opieki zostało prawie 1000 zwierząt - podkreśla Bielawski.
Pogotowia dla Zwierząt szuka wolontariuszy ale także darczyńców, którzy wsparli by ich w opiece nad czworonogami. Potrzeba karmy, misek dla psów różnej wielkości, smyczy i obroży.
Polecany artykuł:
Mężczyzna zarządzający schroniskiem w Radysach aresztowany.
Sąd Rejonowy w Olsztynie na wniosek prokuratora zastosował tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące wobec Daniela D. - osoby faktycznie zarządzającej schroniskiem dla zwierząt w Radysach. Wcześniej na 3 miesiące został aresztowany właściciel schroniska
- W toku prowadzonego śledztwa Danielowi D. prokurator przedstawił zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami przebywającymi w schronisku. Danielowi D. grozi 5 lat pozbawienia wolności - informuje Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
To nie wszystkie zarzuty względem Daniela D., który w trakcie trwania śledztwa miał grozić pozbawieniem życia jednemu z przedstawicieli organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.