To jeden z nielicznych takich cmentarzy w Polsce. „Amerykańskie” kwatery pod Olsztynem coraz popularniejsze [ZDJĘCIA]

„Amerykański” cmentarz w Dywitach jest jednym z nielicznych w Polsce. Jego popularność rośnie

„Amerykański” cmentarz w Dywitach jest jedyną taką nekropolią w regionie i jedną z nielicznych w Polsce. Posiada trzy urnowe kwatery, a każda z nich jest w innym kolorze: czarnym, szarym i brązowo-czerwonym. Każdy nagrobek jest identyczny, a kwatery są podzielone na dwa sektory grobów: o wymiarach jeden metr na jeden metr oraz 60 cm na 60 cm. Zgodnie z regulaminem Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie, na cmentarzu tym nie wolno postawić żadnej ławki, dokonać nasadzeń roślin ani zabudować grobu. Tego typu prace można wykonać jedynie na pozostałej części nekropolii. Mimo ograniczeń, zainteresowanie tego typu pochówkiem jest spore.

- Zainteresowanie wzrasta, ale nie oznacza to, że wkrótce cały się zapełni. Jest łącznie 1700 miejsc, a idea była taka, aby kwatery zapełniły się w ciągu 20-25 lat – powiedział w rozmowie z redakcją olsztyn.eska.pl Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie.

Pogrzeb urnowy jest znacznie tańszy niż tradycyjny. Ile kosztuje?

Wiele osób nie wyobraża sobie pochowania bliskich osób w urnach na kwaterach „amerykańskich”, jednak jest to coraz popularniejsza opcja. Tradycyjny grób jest znacznie droższy niż uronowy. Warto zaznaczyć, że ceny te nie zmieniły się w porównaniu z rokiem poprzednim. Dyrektor ZCK wyjaśnił, ile kosztują takie pochówki. Grób o wymiarach metr na metr kosztuje 1100 zł brutto, a 60 cm na 60 cm – 550 zł brutto. Ten mniejszy jest na jedną urnę, ale w tym większym zmieści się już kilka urn. Dla porównania, podstawowe na grób ziemny jednopoziomowy o wymiarach maksymalnych 2 metry na 1metr, bez prawa rezerwacji dodatkowych miejsc kosztuje 1250 zł brutto, a grób ziemny na dwie i więcej trumien w głąb o wymiarach maksymalnych 2,3 metra na 1,3 metra to koszt 1500 zł brutto. Wyraźnie więc widać, że „amerykańskie” pochówki są zdecydowanie tańsze niż te tradycyjne.

Trzeba też zaznaczyć, że kwatery „amerykańskie” nie są objęte systemem rezerwacji miejsc. Ze względu na atrakcyjne położenie w centralnej części nekropolii, miejsca są przydzielane tylko pod bieżące pogrzeby.

W Polsce kwatery „amerykańskie” wciąż są na razie nowością. Jednym z pierwszych miast, które zdecydowało się na takie rozwiązanie, była Częstochowa, następnie przyszedł czas na stolicę Warmii i Mazur.

Listen on Spreaker.