Projekt ustawy budżetowej na 2025 rok przedstawiony został pod koniec sierpnia. Założono w nim, że wzrost wynagrodzeń wyniesie 7 proc. Natomiast o 5 proc. wzrośnie kwota bazowa dla wynagrodzeń nauczycieli, dla pracowników państwowej sfery budżetowej, w tym funkcjonariuszy i żołnierzy, pracowników ministerstw oraz urzędów centralnych i wojewódzkich.
W budżecie zapisane są nasze intencje i działania na 2025 rok. Będzie to budżet hojny. Wzrost gospodarczy będzie wzrostem gospodarczym w kieszeniach Polek i Polaków – mówił premier Donald Tusk.
Innego zdania są związki zawodowe, które uważają, że podwyżka wynagrodzeń o 5 proc. to zdecydowanie za mało.
To na pewno nie spowoduje szturmu na szkoły chętnych do pracy jako nauczyciele. Co mamy odpowiadać nauczycielom, którzy mówią: "skończę szkołę podstawową i zatrudnię się jako pomoc nauczyciela i zarobię więcej niż nauczyciel początkujący" – skomentował dla PAP Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
W ocenie Broniarza ministra Nowacka powinna zawalczyć o podwyżkę o 10 proc. dla nauczycieli, o którą wcześniej wnioskowała.
Ile Polacy będą zarabiać w kolejnych latach?
Jak zauważył Fakt, w projekcie budżetu państwa znalazła się też prognoza przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Wynika z niej, że w tym roku średnia pensja ma wynieść 8097 zł brutto. Za rok ma to być 8673 zł, w 2026 r. - 9218 zł, w 2027 r. - 9748 zł, w 2028 r. - 10 269 zł – informuje serwis.
To z kolei pozwala wyliczyć, ile w kolejnych latach może wynieść minimalne wynagrodzenie. Od początku 2025 roku miałoby zostać podniesione do 4626 zł. Natomiast od 2026 roku płaca będzie wyliczana z uwzględnieniem unijnej dyrektywy. Projekt resortu rodziny planuje, że docelowa najniższa pensja miałaby być ustalana w wysokości 55 proc. przeciętnej. Według prognoz wyniosłaby ona wówczas: w 2026 r. - 5070 zł, w 2027 r. - 5361 zł, natomiast w 2028 r. - 5648 zł – wyliczył Fakt.
Polecany artykuł: