zwierzęta

Blisko 200 psów i kotów czeka na nowy dom. Wiosenna wizyta w olsztyńskim Schronisku dla Zwierząt [ZDJĘCIA]

2024-03-29 14:22

Wiosna już na stałe zawitała do Olsztyna – za oknami jest co raz więcej słońca, a dni robią się powoli cieplejsze. Z tej okazji odwiedziliśmy Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie i sprawdziliśmy jak mają się nasze lokalne czworonogi po zimie.

Zima nigdy nie jest łatwa dla schroniska. Szczególnie duże mrozy dokładają obowiązków pracownikom, ponieważ trzeba częściej wymieniać zwierzętom wodę, ale również zadbać o ich ciepło, wymieniając regularnie słomę w psich budach. Sporym problemem są również choroby, które mogą wymagać czasochłonnego i kosztownego leczenia. Oczywiście nie można tutaj nie wspomnieć o karmie dla zwierząt, której zawsze brakuje, niezależnie od pory roku, a podczas zimy niektóre pupile wymagają dodatkowych posiłków.

- Zima nie była najłatwiejsza, ale też nie była najgorsza. Mieliśmy kilka dni takich rzeczywiście ostrzejszych mrozów. Tutaj trzeba było zmobilizować siły, żeby wszystko było jak najlepiej dla zwierzaków. Natomiast ogólnie nie była jakoś szczególnie dokuczliwa pod względem pogody, taka powiedziałabym dość standardowa – mówi Agata Jastrzębska z olsztyńskiego Schroniska dla Zwierząt. - Nas odwiedzający wspierają cały rok, za co bardzo dziękujemy. Natomiast zimą tych zapytań było troszeczkę więcej. Dużo osób zgłaszało się z chęcią oddawania tekstyliów dla zwierzaków, żeby im było cieplej. Mieliśmy tego bardzo dużo i czasem wręcz musieliśmy odmawiać darczyńcom. Jeżeli chodzi o karmę, też jak najbardziej dostawaliśmy. Oczywiście jej potrzebujemy zawsze i w każdej ilości, więc nie można powiedzieć, że dostaniemy jej w jakimkolwiek momencie za dużo – dodaje Agata Jastrzębska.

Aktualnie w olsztyńskim schronisku przebywa około 70 kotów i 110 psów. Oczywiście wszystkie z nich czekają na adopcję, ale warto w tym przypadku pochylić się nad tematem zwierząt, które mają szczególne problemy ze znalezieniem nowego domu. Powodem mogą być m.in. choroby przewlekłe, problemy behawioralne, wiek, a nawet umaszczenie.

- Jeżeli chodzi o kotki, to chciałabym wspomnieć o dwóch dziewczynkach, które chorują na nadczynność tarczycy – Fretka i Iskierka. Nadczynność tarczycy jest chorobą towarzyszącą przez cały życie, tak jak u człowiek i niestety wymaga leczenia, które może budżet rodzinny obciążyć. Póki co nie ma o nie pytań. Jeżeli chodzi o koty, które przebywają u nas najdłużej, to mamy takie dwa. Pierwszym jest Aniczka, która była kotką wolno żyjącą. Nie ma jednej łapki i przez to została u nas na stałe. Jest też Luka, która jest dość fajną koteczką, ale ma bardzo ekscentryczny charakter i przez to pewnie czeka - mówi Agata Jastrzębska z olsztyńskiego Schroniska dla Zwierząt. - Jeżeli chodzi o psy, to mamy Keri, która jest z nami już cztery lata. Została do nas oddana, ponieważ opiekun zmarł. Dodatkowo choruje na padaczkę, przez co musi przyjmować stale leki. Do tego jest trochę nieśmiała wobec obcych i prawdopodobnie dlatego czeka tak długo, a jest naprawdę bardzo sympatycznym i ślicznym psem. Mamy też Czorcika, który mieszka od 2015 roku, podobnie jak Wenka. Czort nie wiem dlaczego u nas siedzi, bo jest naprawdę fajnym psem, który chętnie wychodzi z odwiedzającymi na spacery. Kiedyś był bardzo rezolutny, ale teraz jest już emerytem, który na szczęście póki co na nic nie choruje. Natomiast Wenka niestety choruje na serce. Kiedyś była u nas bardzo aktywną biegaczką, a obecnie chodzi na spokojne spacery. Z racji wieku zaczęła się też więcej bać, ale myślę, że jakby znalazł się ktoś cierpliwy, to na pewno by się otworzyła - dodaje Agata Jastrzębska.

Posłuchaj: Oskar Biedrzyński rozmawia z Agatą Jastrzębską ze Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie o niechcianych zwierzętach

Wolontariat. Jak mogę pomóc?

Formy wolontariatu są różne, ale najważniejszym warunkiem, by pomagać jest pełnoletność. Po pierwsze można zostać stałym wolontariuszem. Jest to propozycja dla osób szczególnie zaangażowanych, które są w stanie regularnie poświęcić określoną ilość czasu na pomoc. Aktualnie w schronisku jest 30 takich osób. Druga forma pomocy jest bardziej dorywcza - kiedy możemy, pomagamy. Chodzi tu o pomoc przy wyprowadzaniu zwierząt oraz o zakup najpotrzebniejszych rzeczy, takich jak: tekstylia czy karma (mokra i sucha) dla psów i kotów. Warto obserwować główną stronę schroniska oraz facebook'owy fanpage, ponieważ tam pojawiają się informacje o aktualnych potrzebach.

Adopcja

Proces adopcji może wydać się dla niektórych zbyt czasochłonny, jednak należy pamiętać, że chodzi o komfort i bezpieczeństwo zarówno zwierząt, jak i nowych właścicieli. Tutaj należy nadmienić, że decyzja o przygarnięciu czworonoga powinna być dosadnie przemyślana – zwierzak nie jest zabawką na chwilę, a bardzo dużą odpowiedzialnością. Chcąc przygarnąć pupila najpierw trzeba go lepiej poznać, dlatego nie obędzie się bez kilku wizyt w schronisku. Dodatkowo pracownicy schroniska skontrolują miejsce, do którego ma trafić zwierzę, by upewnić się, że będą mu zapewnione odpowiednie warunki. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pozostało przyjechać po swojego nowego pupila, będąc wyposażonym w smycz (psy), bądź transporter (koty). Dodatkowo należy wnieść symboliczną opłatę adopcyjną w wysokości 100 zł. Nie jest to duża kwota, ponieważ zwierze jest już wykastrowane, odrobaczone, zachipowane oraz zaszczepione. Oczywiście czynnościom adopcyjnym będzie towarzyszyć również papierologia, która jest niezbędna dla obu stron.

Posłuchaj: Oskar Biedrzyński rozmawia z Agatą Jastrzębską ze Schroniska dla Zwierząt w Olsztynie o sytaucji placówki, wolontariacie i adopcji
Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie

i

Autor: Oskar Biedrzyński
Niecodzienna akcja w Olsztynie. Kobiety spacerowały po plaży miejskiej w szlafrokach