Pierwsze bociany zawitały również do wsi Monety na Mazurach i do osady Dągi na Warmii. W podolsztyńskiej gminie Dywity, pierwszy bocian zajął gniazdo na słupie energetycznym w pobliżu ośrodka jeździeckiego w Dągach. Na razie jest singlem. Na początku wyglądał podobno na lekko zdezorientowanego, ale stopniowo oswaja się z sytuacją. Trudno mu się dziwić , bo w poprzednich latach bociany pojawiały się tam zwykle po 20 marca.
Masowe powroty boćków z zimowisk w Afryce rozpoczną się po 20 marca i potrwają do połowy kwietnia. Ostatni maruderzy mogą przylecieć do nas nawet na początku maja. Przylot pierwszych bocianów –zdaniem przyrodników – może, ale nie musi oznaczać początku wiosny.
Polecamy: Przy tych piosenkach czas w domu zleci Ci szybciej!
Bocian jest migrantem dalekiego zasięgu. Rusza z Afryki o określonej porze. Ma swój zegar wewnętrzny i nie kieruje się panującą pogodą. Jak już do nas przyleci, to zostaje, w razie niekorzystnych warunków nie wycofa się kilkaset kilometrów, tak jak robią to gęsi czy żurawie – mówi Marian Szymkiewicz -kierownik Muzeum Przyrody w Olsztynie.
W ostatnich latach liczebność bocianów w Polsce spadła do 40 - 45 tysięcy par, a miano lidera przejęła Hiszpania. Na Warmii i Mazurach ciągle gniazduje najwięcej boćków w kraju. Każdej wiosny przylatuje do nas około 10,5 tys. par.
Zobacz też: Koronawirus. Jak zrobić w domu płyn do dezynfekcji rąk? Przepis jest banalnie prosty