Urnowe kwatery „amerykańskie” w Dywitach. Zainteresowanie jest spore
Na cmentarzu w Dywitach powstały trzy urnowe kwatery „amerykańskie”. Każdy nagrobek jest jednakowy, na każdej z kwater w innym kolorze: czarnym, szarym i brązowo-czerwonym. Są one podzielone na dwa sektory grobów o wymiarach 1 metr na 1 metr oraz 60 cm na 60 cm. Jest to jedyna tego typu nekropolia w regionie. Choć nie wolno tam postawić ławki, dokonać nasadzeń roślin czy zabudowy grobu, bo zgodnie z regulaminem, tego typu prace można wykonać w pozostałej części cmentarza, zainteresowanie jest spore.
- Przybywa tych grobów. Obecnie jest ich około 30. Łącznie wyznaczono 1700 miejsc – powiedział w rozmowie z eska.pl Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie.
Cena grobu urnowego jest znacznie niższa niż tradycyjnego. Tyle kosztuje
Choć wiele osób w Polsce nie wyobraża sobie nagrobków bliskich osób w tego typu formie, to jednak sporo osób przekonało się do kwater „amerykańskich”. Jednym z powodów może być cena, która jest zdecydowanie niższa niż grobów tradycyjnych.
- Cena jest taka, jak za grób urnowy. Grób o wymiarach metr na metr kosztuje 1100 zł brutto, a 60 cm na 60 cm – 550 zł brutto. Ten mniejszy jest na jedną urnę, ale w tym większym zmieści się już kilka urn – wyjaśnił nam Zbigniew Kot.
Wiele rodzin, m.in. ze względu na oszczędności, decyduje się na taki pochówek. Dodajmy, że tradycyjny grób ziemny jednopoziomowy kosztuje 1250 zł, a wielopoziomowy – 1500 zł, jest więc znacznie drożej niż w przypadku pochówków urnowych.
Kwatery „amerykańskie” nie są jednak objęte rezerwacją miejsc. Ze względu na atrakcyjne położenie w centralnej części nekropolii, miejsca są przydzielane tylko pod bieżące pogrzeby.
W Polsce kwatery „amerykańskie” są na razie nowością. Jednym z pierwszych miast, które zdecydowało się na takie rozwiązanie, była Częstochowa, następnie przyszedł czas na stolicę Warmii i Mazur.
Tak wyglądają kwatery "amerykańskie" w Dywitach
Listen on Spreaker.