Niektórzy widzą ich jako nieszczęśliwych i samotnych. Jakie są największe mity o introwertykach?

i

Autor: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

wywiad

"Niektórzy widzą ich jako nieszczęśliwych i samotnych". Jakie są największe mity o introwertykach?

2024-12-21 7:00

Zamiast siedzieć przy stole i prowadzić wielogodzinne rozmowy, wolą poczytać książkę lub wyjść na spacer. To, że są introwertykami, nie oznacza jednak, że nie lubią ludzi, są nieśmiali czy nadęci. Niestety wiele osób wciąż postrzega ich przez pryzmat stereotypów. O tym, jacy naprawdę są introwertycy i jakie mity krzywdzą ich najbardziej, rozmawiałam z psychologiem, Karoliną Toczyłowską-Niemiec.

Agnieszka Adamowicz, eska.pl: Bycie introwertykiem w świecie, który preferuje raczej zachowania ekstrawertyczne, nie jest łatwe. Mimo że introwertycy stanowią znaczną część społeczeństwa, wciąż istnieje wiele błędnych przekonań na temat tego typu osobowości. Jakie są najbardziej krzywdzące mity na temat introwertyków?

Karolina Toczyłowska-Niemiec, psycholog szkolny, współautorka polskiej adaptacji kwestionariusza do pomiaru pięciu cech osobowości dzieci i dorastających: Osoby, które określamy mianem introwertyków, często muszą się mierzyć z niezrozumieniem i błędną interpretacją ich zachowań. Uważa się, że nie lubią ludzi, nie potrafią z nimi rozmawiać lub nie mają nic do powiedzenia. Bywają wykluczane, pomijane przy zapraszaniu na spotkania towarzyskie, uważane za nudne lub permanentnie obrażone. Niektórzy widzą ich jako nieszczęśliwych i samotnych, niezdolnych do nawiązania relacji, czerpania radości z kontaktów. Bywają też uważani za nieśmiałych, choć introwersja z nieśmiałością nie ma nic wspólnego.

Zatem, jacy naprawdę są introwertycy? Co sprawia im przyjemność, a co dyskomfort?

Mówiąc o introwersji, musimy pamiętać, że cecha ta może mieć różne nasilenie – określa jeden z biegunów wymiaru, gdzie na przeciwległym krańcu znajduje się ekstrawersja. Introwertycy różnią się więc między sobą natężeniem tej cechy.

Osoby o wysokim poziomie introwersji potrzebują mniejszej ilości bodźców do optymalnego funkcjonowania, bo tak po prostu jest skonstruowany ich układ nerwowy. Preferują więc wszystko to, co nie będzie ich nadmiernie przeciążać: spotkania w małym gronie, samotne wyjścia na kawę, "domówki", a nie imprezy w klubie, wyjazdy na wakacje z małżonkiem, a nie z grupą znajomych. Jednocześnie potrafią się odnaleźć w sytuacjach dostarczających wielu bodźców, wśród wielu osób. To nie jest tak, że zawsze unikają tych sytuacji, czy nie potrafią się odpowiednio zachować. Natomiast potrzebują później po prostu się zregenerować i odpocząć, pozwolić układowi nerwowemu powrócić do równowagi.

Takim trudnym czasem dla wielu introwertyków mogą być święta Bożego Narodzenia i presja spędzania wielu godzin przy stole w dużym gronie. Jak przetrwać tego typu spotkania, świąteczny czas?

Ważne, aby się przyjrzeć swoim dotychczasowym doświadczeniom w podobnych sytuacjach i zastanowić co można zrobić, jak o siebie zadbać, aby się nie przeciążyć. Czy w przeszłości było coś, co mi pomagało, co ułatwiało mi spędzanie czasu w większym gronie? Odpowiedź na to pytanie będzie najlepszą wskazówką. Często pomocne jest zaplanowanie spotkań tak, aby nie trwały zbyt długo, czyli żeby na przykład wigilijna kolacja nie kończyła się dopiero Pasterką. Może też udałoby się wyjść na spacer między drugim daniem a deserem. A jeśli nie spacer, to może pomoc pani domu w robieniu kawy w zacisznej kuchni. Może znajdziemy gdzieś ustronne miejsce, w którym można chwilę odetchnąć od świątecznego zgiełku. Można wówczas spróbować skupić się na swoim oddechu, zrobić taką krótką medytację. Jednocześnie chciałabym odradzić uciekanie w świat mediów społecznościowych, "scrollowanie", które jest złudnym odpoczynkiem.

Często w trakcie rodzinnych spotkań pada też seria trudnych, niechcianych pytań. Czy introwertycy mają problem z wyrażaniem własnych emocji, a może wolą dzielić się prywatnymi sprawami tylko z najbliższymi osobami lub zachować je dla siebie? Jak mogą poradzić sobie w tego typu sytuacjach?

Kwestia niechcianych pytań przy świątecznym stole dotyka chyba każdego typu osobowości, nie tylko introwertyków. Natomiast faktem jest, że introwersja wiąże się z większą zachowawczością, oszczędnością w mówieniu o prywatnych sprawach, szczególnie w gronie osób, z którymi nie mamy bliskiej relacji. Ale gdy już te trudne, niechciane pytania padną, warto zareagować zgodnie ze sobą, własnymi potrzebami i granicami, jednocześnie pamiętając, że pytanie raczej nie miało na celu urażenia nas, a było próbą nawiązania kontaktu. Dlatego też pomocne może być udzielenie neutralnej odpowiedzi, która pozwoli nam zadbać o swoje granice i jednocześnie zaspokoi potrzebę kontaktu rozmówcy, np.:

- "Kiedy ślub?" – "Jeszcze nie myślałem o tym, ale dam wam znać."

- "Jak tam praca?" - "Dobrze, dziękuję. A u ciebie?"

Przydatne bywa też wcześniejsze zastanowienie się nad odpowiedzią na pytanie, które pada chyba na każdym spotkaniu: "Co słychać?". Warto też mieć w pamięci kilka interesujących nas tematów, które sami możemy poruszyć, jak choćby plany na urlop, czy ostatnio przeczytana książka. Rozmowa na temat, który sami wybraliśmy, może być bardziej komfortowa i sprzyjać budowaniu relacji.

Choć wiele osób może uważać introwertyzm za wadę, to wcale tak nie jest. Wręcz przeciwnie. Introwertycy z pewnością mają wiele mocnych stron?

Wysoki poziom introwersji absolutnie nie jest wadą. Jest po prostu jedną z cech osobowości, a więc nie determinuje całości zachowania danej osoby. Na pierwszy rzut oka faktycznie może się wydawać, że nie ułatwia funkcjonowania w społeczeństwie. Jednak wszystko zależy od tego, czy żyjemy w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami, czy też próbujemy się na siłę zmieniać, ulegając presji społecznej. Cecha ta pozwala na wnikliwe słuchanie i rozumienie drugiej osoby. Ułatwia tworzenie głębokich relacji. Sprzyja dostrzeganiu potrzeb, motywacji innych ludzi. Sprawdza się w sytuacjach, gdy nie ma dostępu do grupy społecznej, która napędza do działania ekstrawertyków. Introwertyk będzie więc świetnym pracownikiem na samodzielnych stanowiskach wymagających wnikliwego przemyślenia problemu, samodzielnego podejmowania decyzji, brania odpowiedzialności. Krótko mówiąc – jeśli cecha ta nie byłaby potrzebna w społeczeństwie, to nie mielibyśmy do czynienia z osobami o wysokim jej natężeniu. Pozwólmy więc introwertykom funkcjonować tak, jak potrzebują.

Karolina Toczyłowska-Niemiec, psycholog na co dzień pracująca z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie i ich rodzinami, współautorka polskiej adaptacji kwestionariusza do pomiaru pięciu cech osobowości dzieci i dorastających.

Olsztyn Radio ESKA Google News
Autor:
Gdzie spędzamy Boże Narodzenie? Na pewno NIE W DOMU | ESKA XD - Radio ESKA #63