Przykra sytuacja miała miejsce w poniedziałek (7 września) przed godziną 21.00. Oficer dyżurny gołdapskiej komendy otrzymał informację, że na balkonie jednego z domów jednorodzinnych od dłuższego czasu przebywa cierpiące zwierzę. Z relacji zgłaszającej kobiety wynikało, że piesek pozostawiony był bez jedzenia i picia od co najmniej wielu godzin.
- Policjanci na miejscu, na balkonie budynku, na wysokości kilku metrów zauważyli wyziębione i wystraszone zwierzę. W mieszkaniu zaś nikogo nie było. Do ewakuacji zwierzaka konieczna więc była pomoc straży pożarnej. - informuje mł. asp. Anna Barszczewska, oficer prasowy KPP w Gołdapi.
Przy pomocy drabiny mundurowi dotarli do osłabionego pieska. Jak się okazało, nie miał ani wody, ani jedzenia. Było tam za to mnóstwo odchodów, co mogło świadczyć o tym, że zwierzę przebywało tam już dłuższy czas. Czworonóg trafił pod opiekę pracownika schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Polecany artykuł:
Policja ustalają tożsamość właściciela, który może odpowiadać przed sądem za znęcanie się nad zwierzęciem. Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 ust. 1a określa kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami, tj. karę grzywny, karę ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2.
Polecany artykuł: