Policja musiała interweniować w jednym ze sklepów na terenie Pisza. Okazało się, że 37-letni mężczyzna próbował wyjść ze sklepu z wózkiem zakupowym drzwiami wejściowymi. Pech chciał, że zatrzymała go pracownica, która właśnie przyszła do pracy. Było dla niej podejrzane, że klient wychodzi z marketu niewłaściwymi drzwiami. Szybko wyjaśniło się, że były ku temu powody. Mężczyzna w wózku zakupowym miał bowiem torbę, a w niej schowanych 47 różnych czekolad. Łączna ich wartość to kwota blisko 550 złotych.
Złodziejaszek był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Po zebraniu materiału dowodowego mieszkaniec Pisza usłyszał zarzut kradzieży. Nie kwestionował swojej winy. Powiedział jedynie, że jest mu wstyd, że to zrobił. Nie potrafił jednak logicznie wyjaśnić, dlaczego ukradł te czekolady. Teraz sprawa trafi do sądu. 37-latkowi grozi kara nawet 5 lat więzienia.