Nietypowe zdarzenie miało miejsce w niedzielę (3 stycznia) około godziny 19.00 podczas patrolu ulicy Kościuszki w Lidzbarku Warmińskim. Policjanci zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki BMW, który wprowadzał swój pojazd w poślizg kręcąc tzw. "bączki". Pojazd został zatrzymany do kontroli drogowej. Wówczas okazało się, że 26-letni kierowca jest poszukiwany do odbycia 37 dni pozbawienia wolności za przestępstwo przywłaszczenia mienia w zamian za nieuiszczoną grzywnę. To jednak niejedyne przewinienie mężczyzny. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego 0,4 promila alkoholu w organizmie. Do tego nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały one zatrzymane za przekroczoną ilość punktów karnych. Noc spędził w policyjnej celi, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
To nie koniec tej historii. - Mężczyzna powiadomił o zdarzeniu swoją dziewczynę, która miała opłacić zaległą grzywnę, aby jej partner opuścił policyjny areszt i nie trafił do zakładu karnego. W tym celu zgłosiła się okienka dyżurnego ustalić szczegóły opłaty. - informuje kom. Bartosz Matuszyk, oficer prasowy lidzbarskiej policji.
Czytaj też: Olsztyn. Kierowca busa wymusił pierwszeństwo. Jedna osoba ranna [ZDJĘCIA]
Około godziny 23:20 ten sam patrol prewencji na ul. Kościuszki zauważył ten sam pojazd. Zatrzymał go ponownie do kontroli drogowej. Tym razem za kierownicą siedziała 32-letnia kierująca-partnerka poszukiwanego. Okazało się, że w organizmie ma 1,4 promila alkoholu. W związku z tym zatrzymano jej uprawnienia do kierowania.