Szpital powiatowy w Ełku stworzył tymczasową kostnicę w naczepie tira
Szpital Pro-Medica w Ełku nie miał innego wyjścia. Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Henryk Chojecki podjął decyzję, by utworzono w nim oddział na potrzeby w związku z pandemią koronawirusa. - donosi WP. Niestety placówka nie ma wystarczającej liczby miejsc w kostnicy. Dlatego za szpitalem stanęła duża naczepa tira z prowizorycznym zjazdem z desek. Zaledwie kilka dni temu służyła jako chłodnia do mięsa. Teraz powstała w niej tymczasowa kostnica dla zmarłych na COVID-19.
Jak informuje Wirtualna Polska, zarząd szpitala nie chciał odpowiadać na pytania, zwracając uwagę na fakt, że "to delikatna sprawa". Przyszła jednak odpowiedź z urzędu wojewódzkiego.
- Prezes szpitala uzgodniła z prezesem zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, że w przypadku braku miejsca w prosektorium szpital będzie korzystał z miejsc w chłodniach będących w dyspozycji Zakładu Usług Pogrzebowych - informuje Wirtualną Polskę Krzysztof Guzek, rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego.
W rozmowie z dziennikarzami portalu rzecznik dodał również, że ciała trafią do tymczasowej chłodni w naczepie tira dopiero wtedy, gdy zabraknie miejsc w kostnicy szpitalnej. Poza tym, według rzecznika, miejsce to spełnia wymagania do przechowania zwłok. Jednak sam pomysł z naczepą miał zostać wymyślony przez ełcki szpital, a z wojewodą nikt tego nie ustalał.