Jaroty, Pieczewo, centrum miasta, okolice jeziora Długiego, parki i miejskie ulice. Niemal każdego dnia mieszkańcy stolicy Warmii i Mazur zamieszczają w portalach społecznościowych zdjęcia bądź filmy z obecności dzików w różnych miejscach miasta. W poniedziałek wataha dość niespodziewanie pojawiła się na Starym Mieście. Nasz eskowy słuchacz zarejestrował ich wizytę w samym sercu starówki – w okolicach fontanny, sceny miejskiej i straganów z kwiatami. Jak widać na filmiku zwierzęta bez żadnych oporów poruszały się po bruku starówki.
Mieszkańcy coraz częściej wyrażają obawy dotyczące grasujących po mieście dzików. Urzędnicy walczą z problemem
Zdajemy sobie sprawę z problemu i przede wszystkim apelujemy, aby nie dokarmiać dzików – mówi Marta Bartoszewicz rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Olsztyna. - Na terenie miasta znajduje się 5 stacjonarnych odłowni. Gdy zwierzęta trafią do odłowni, na miejsce wzywany jest lekarz weterynarii, który decyduje o ich dalszym losie. Miasto jest także w posiadaniu mobilnej odłowni – dodaje.
Od kiedy zaczęła się epidemia ASF sytuację dodatkowo skomplikował zakaz odławiania dzików i wywożenia ich do lasu. Dotyczy to obszarów odległych do 100 km od granicy terenu objętego chorobą. Na takim obszarze sąsiadującym z terenami, gdzie wystąpiła epidemia, leży także Olsztyn.
Liczba zgłoszeń dotyczących dzików w ubiegłym roku wyniosła ok. 1,2 tys. - mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta w Olsztynie. - Odławianiem dzików przed pandemią koronawirusa zajmowała się straż miejska. Teraz straż przeszła pod kierownictwo policji. Dlatego musieliśmy znaleźć firmę, która od połowy maja zajmuje się odławianiem dzików - wyjaśnia rzeczniczka prasowa ratusza.
W sytuacji kiedy spotkamy dziki, nie należy ich drażnić i najlepiej ominąć stado. Najlepiej powiadomić o sytuacji dyżurnego miasta – telefon 89 522-81-12.