Do muzeum w Kętrzynie trafi zabytkowa rzeźba zarekwirowana na granicy z Rosją

i

Autor: Muzeum w Kętrzynie: Robert Zakrzewski Do muzeum w Kętrzynie trafi zabytkowa rzeźba zarekwirowana na granicy z Rosją

Do muzeum w Kętrzynie trafi zabytkowa rzeźba zarekwirowana na granicy z Rosją

2021-09-28 9:24

Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) przekaże we wtorek do muzeum w Kętrzynie rzeźbę z brązu "Wojownik" wykonaną przez belgijskiego artystę Artura Puyta. Rzeźbę w 2013 roku zarekwirowano Rosjaninowi, który nielegalnie chciał ją przewieźć przez granicę. Osiem lat trwały formalności, by zabytek trafił do muzeum.

W 2013 roku na jednym z przejść granicznych z obwodem kaliningradzkim (dziś już nikt nie potrafi wskazać, którym) celnicy wypatrzyli w bagażu Rosjanina rzeźbę z brązu. Przedstawiała biegnącego, wąsatego i bosego wojownika, który w jednej ręce trzyma dzidę, a w drugiej tarczę. Głowę wojownika chroni hełm, na biodrach ma przepaskę. Figura wojownika jest zamocowana na prostokątnej podstawie.

"Autorem rzeźby, wskazał to biegły, jest artysta belgijski Artur Puyt, który żył w latach 1873-1955. Biegły stwierdził, że rzeźba jest klasy muzealnej o wysokim poziomie artystycznym" - poinformowała PAP rzecznik prasowa olsztyńskiej KAS Marta Rosiak.

Raport z Anteny 27.09

Po latach od przejęcia rzeźby nikt nie jest w stanie powiedzieć, skąd Rosjanin miał rzeźbę wojownika. "Nie miał pozwolenia na wywóz za granicę zabytku i dlatego rzeźba została mu odebrana" - podała Rosiak i przyznała, że od 2013 roku trwały postępowania zmierzające do tego, by w efekcie rzeźba trafiła do muzeum.

"Najpierw sprawą zajmowały się sądy, które orzekały o przepadku rzeźby na rzecz skarbu państwa. Następnie prosiliśmy konserwatora zabytków i rzeczoznawcę o jej ocenę i wskazanie miejsca, gdzie możemy ja przekazać. W efekcie po kilku latach rzeźba trafi do muzeum w Kętrzynie" - podała Rosiak.

W ostatnim czasie celnicy przekazali muzeum kolekcję przedwojennych książek, które przed laty także zostały zarekwirowane na polsko-rosyjskiej granicy. Także w przypadku tych zabytków batalia o ich przekazanie do muzeum trwała kilka lat.

(PAP)