Choć liczba zachorowań jest u nas najpewniej kilka razy większa niż oficjalne dane, to jednak zgonów nie przybywa. Świadczą o tym statystyki udostępnione przez Ministerstwo Cyfryzacji, według których w kwietniu 2020 roku mieliśmy znacznie mniejszą liczbę zgonów niż w latach poprzednich. Nie możemy jednak mówić, że Polska jest krajem praktycznie wolnym od koronawirusa. O zachorowaniach na COVID-19 w Polsce wypowiedział się dla Gazety Wyborczej prof. Krzysztof Simon, konsultant do spraw chorób zakaźnych oraz ordynator kliniczny oddziału zakaźnego w szpitalu we Wrocławiu:
- Jeśli przyjmą państwo, że jedna piąta jest jawna klinicznie, o niej wiemy i ją testujemy, to cztery piąte zakażonych chodzi gdzieś między nami, ale nie ma testu. Czyli nie mamy w Polsce 12 tys. zakażonych, tylko jakieś 40–50 tys. Czyli kilkadziesiąt tysięcy zakażonych szerzy wirusa.(wroclaw.wyborcza.pl)
Statystyka dotycząca liczby zgonów zarejestrowanych w BUSC dla kwietnia 2018, 2019 i 2020 r.:
- kwiecień 2018 - 34 639
- kwiecień 2019 - 33 613
- kwiecień 2020 - 33 104
Przykładowo w Białymstoku, liczba zgonów w kwietniu 2018 roku wyniosła 318, w 2019 roku - 349, a już w 2020 jedynie 282. W Olsztynie, różnice te, mimo wzrostu, są niewielkie. W kwietniu 2018 roku liczba zgonów wyniosła 235, w 2019 roku - 178, a w 2020 niewiele więcej, bo 193.
Liczba zgonów spadła w przeciągu trzech lat w takich miastach jak:
- Szczecin: 2019 - 462, 2020 - 445,
- Łódź: 2019 - 872, 2020 - 767,
- Białystok: 2019 - 349, 2020 - 282,
- Rzeszów: 2019 - 232, 2020 - 201
Polecany artykuł: