Wszystko rozegrało się w miniony piątek (28 maja). Wówczas policjanci z grupy SPEED, podczas patrolowania miasta Chełmżyca, zauważyli motocyklistę jadącego z nadmierną prędkością. Tam, gdzie obowiązywało 30 km/h mężczyzna jechał z prędkością 120 km/h. Funkcjonariusze dali więc mu znak do zatrzymania się, aby przeprowadzić kontrolę drogową. Ten jednak nie zareagował.
- Mężczyzna pomimo użytych przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się, a wręcz zaczął uciekać, zjechał na drogę gruntową w kierunku posesji, a następnie na pole. Jeden z funkcjonariuszy wyskoczył z radiowozu, po czym pożyczył rower z posesji, którym dogonił kierującego motocyklem. Policjanci zatrzymali 23-latka - informuje asp. Joanna Kwiatkowska z biura prasowego iławskiej policji.
Okazało się, że jazda nadmierną prędkością to nie jedyne przewinienie mieszkańca gminy Susz. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem i prowadził pojazd mając prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie. Kodeks karny za samo niezatrzymanie się do kontroli drogowej przewiduje karę do 5 lat więzienia.
Zdarzenie w zabawny sposób skomentowała w mediach społecznościowych warmińsko-mazurska policja. "Nie od dziś wiadomo, że policjanci z grupy SPEED do swoich zadań podchodzą baaaardzo poważnie. Ale tego, że są w stanie jadąc rowerem dogonić uciekającego motocyklistę, to nie wiedzieliśmy... aż do teraz. Zastanawia nas jak bardzo zaskoczony musiał być uciekający drogami powiatu iławskiego kierowca motocykla, gdy zauważył, że zatrzymał go policjant, który dogonił go na seledynowej damce z koszykiem" - napisali na profilu facebookowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.