Ciekawostka

Bunkry na Mazurach wybudowane dla żołnierzy Wehrmachtu. To tu miała być ukryta Bursztynowa Komnata [ZDJĘCIA]

2024-09-27 15:45

Mazury to piękna, ale zarazem tajemnicza kraina. Piękne i czyste jeziora, zachwycające lasy i otaczająca nas przyroda zachwycają. Jednak te lasy skrywają także wiele sekretów, a ma to związek z historią. Podczas II wojny światowej Mazury były istotnym punktem na mapie nazistowskich Niemiec. Pod Węgorzewem można zwiedzać monumentalne bunkry.

Imponujące bunkry w Mamerkach powstały dla żołnierzy Wehrmachtu

Mazurskie lasy skrywają wiele tajemniczych miejsc. Niektóre z nich stały się atrakcją turystyczną, inne jeszcze mogą wzbudzać grozę, np. śluza Leśniewo Górne, która jest ukryta w lesie pod Kętrzynem. Z czasów II wojny światowej pochodzą także bunkry w Mamerkach, które mogą zadziwiać imponującymi rozmiarami. Co ciekawe, obiekty położone są w pobliżu jeziora Mamry i wystarczy przejść kilka kroków, aby znaleźć się na pięknej i spokojnej plaży.

Bunkry te to najlepiej zachowane obiekty na mazurskim szlaku fortyfikacji z II wojny światowej. Kompleks powstał w latach 1940-1944, zbudowano go dla potrzeb 40 najwyższych generałów i feldmarszałków, 1500 oficerów i żołnierzy Wehrmachtu. W sierpniu 1941 r. do kompleksu przybył z wizytą Mussolini wraz z Hitlerem.

- Mamerki w latach 1941-1944 były samowystarczalnym „miastem” chronionym przez zmechanizowany batalion wartowniczy. Cały obiekt otoczony był zasiekami z drutu kolczastego. Co 300 m znajdowały się betonowe słupy (zachowane do dziś) z aparatami telefonicznymi i latarniami oświetlającymi teren. Bezpieczeństwa strzegły 4 wartownie, przed atakami z powietrza chroniły stanowiska dział obrony przeciwlotniczej. Oprócz schronów w kwaterze zbudowano dziesiątki baraków, w których pracowali sztabowcy, służby łączności, mieściły się kuchnie, kasyna, poczta, kino, kwatery mieszkalne, szpital, sauna i stajnie. Schrony w zależności od typu posiadają dwa lub pięć pomieszczeń, dwie lub cztery strzelnice ryglowane od wewnątrz. Posiadają system wentylacyjny, ślady po filtrach powietrza, instalacji elektrycznej, telefonicznej, centralnym ogrzewaniu i toaletach. Oba wejścia z korytarza posiadały drzwi pancerne oraz gazoszczelne. Maskowanie ścian zewnętrznych trawą morską utwardzoną betonem i specjalnym mchem chroniło schrony przed wykryciem z powietrza, tak skutecznie, że nawet teraz po 60 latach bunkry wtapiają się w tło lasu. Ujęcie z jeziora Mamry dostarczało wodę do schronu przepompowni i stacji uzdatniania wody (7). Prąd dostarczano z sieci do stacji transformatorów (3, 10). Dzięki dieslowskim agregatom prądotwórczym umieszczonym w siłowniach (12, 23) w razie awarii, możliwe było własne zasilanie. Kotłownie (24, 11) zaopatrywały obiekty w ciepło

– czytamy na stronie muzeum w Mamerkach.

Łącznie wzniesiono około 250 obiektów, w tym schrony żelbetonowe. To właśnie tam znajduje się gigant, którego ściany i stropy mają grubość 7 metrów! Zachowały się zejścia do kanałów oraz cały 30-metrowy podziemny tunel, łączący bunkry numer 28 i 30 w „Mieście Brygidy”. Co ważne, Niemcy nie zdążyli wysadzić schronów, zostały one opuszczone bez walki przez wojska Wehrmachtu w styczniu 1945 r.

To jedyne takie muzeum w Europie. To w Mamerkach miała znajdować się Bursztynowa Komnata

Na terenie kompleksu Mamerki działa muzeum − jedyne takie w Europie poświęcone frontowi wschodniemu. 30 ogromnych bunkrów udostępnionych turystom wraz z ich niezniszczonymi wnętrzami i korytarzami, ponad 1000 metrów kwadratowych ekspozycji. Można też tam podziwiać największą makietę bitwy pod Kurskiem, która ma aż 24 m kw.!, a także makietę bitwy o Stalingrad (16 m kw.). Dodatkowo znajdują się tam schrony centrum łączności i dowodzenia, które są oświetlone, z odtworzonymi wnętrzami i mają ponad 600 m kw. powierzchni, jest też replika 25-metrowego okrętu podwodnego (legenda Kanału Mazurskiego).

Całość dopełnia 38-metrowa wieża, z której podziwiać można panoramę jeziora Mamry i okolicy − to wszystko czeka na zwiedzających w Mamerkach. W 2018 r. zwiedzający mieli okazję zobaczyć nowość, jaką była „Bursztynowa Komnata”, czyli replika ekskluzywnego przybytku pruskiego króla Fryderyka I Hohenzollerna. Dlaczego właśnie tam? Bursztynowej Komnaty jako skarbu prawdopodobnie ukrytego w Mamerkach, poszukiwano już w latach 50. ubiegłego wieku. Wznowiono je dopiero w 2016 r. i 2017 r. Wówczas badania georadarem wykazały, że pod fundamentami bunkra nr 31 znajduje się pomieszczenie. Akcja nie potwierdziła przypuszczenia, że fragmenty komnaty są w Mamerkach, ale zainspirowała gospodarzy obiektu do utworzenia jej repliki. Można ją wciąż oglądać.

Jak prezentują się bunkry oraz wspomniana Bursztynowa Komnata? Możecie to zobaczyć w naszej galerii.

Schrony i bunkry we Wrocławiu. W nich się schowamy w razie wojny ?

QUIZ. Najważniejsze wydarzenia II wojny światowej

Pytanie 1 z 10
Desant na której plaży, podczas lądowania aliantów w Normandii, był najkrwawszy?