Za jednego zapłacą wszyscy. Odpady zmieszane w kontenerze ze śmieciami segregowanymi

Jeden z mieszkańców bloków przy ul. Pstrowskiego, bez skrupułów wyrzucał odpady zmieszane do kontenerów, które służą do segregacji śmieci. Zauważyli to pracownicy firmy, która odbiera odpady z tego rejonu. Olsztyński Wydział Środowiska przeprowadził kontrole, które potwierdziły zaistniałą sytuacje. Teraz wszyscy mieszkańcy przypisani do tych kontenerów poniosą konsekwencje w postaci podwyższenia ceny za śmieci, które mogą wzrosnąć dwu-, a nawet czterokrotnie.

Nasi przewoźnicy zasygnalizowali, a my jako urzędnicy Wydziału Środowiska potwierdziliśmy kontrolami taka sytuację, kiedy rzeczywiście były zanieczyszczone odpady zbierane selektywnie odpadami zmieszanymi, co psuje ten wysiłek selektywnej zbiórki. Zgodnie z przepisami jakie funkcjonują w tym zakresie, a znowelizowanymi jeszcze jesienią ubiegłego roku, jesteśmy zobowiązani podjąć postępowanie i je podjęliśmy w stosunku do czterech nieruchomości przypisanych do jednego ze śmietników na ulicy Pstrowskiego w Olsztynie. W wyniku tego postępowania, prawdopodobnie będzie wydana decyzja zwiększająca trzykrotnie stawki dla mieszkańców tych budynków za ten okres kiedy to zostało potwierdzone, na razie jest to kwestia jednego miesiąca. Jeżeli sytuacja wyklaruje się, czyli stwierdzimy, że nie ma tam kolejnych niedociągnięć, to opłaty wrócą do normalności, czyli będą naliczane bez stawki zwiększającej. - mówi Zdzisław Zdanowski - dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Olsztyna.

Podczas opróżniania pojemników pracownicy sprawdzają ich zawartość. W momencie kiedy stwierdzona zostaje nieprawidłowość robiona jest dokumentacja. Przypadek przy ulicy Pstrowskiego to nie jedyna sytuacja wyrzucania odpadów zmieszanych do kontenerów służących do selektywnej zbiórki odpadów. W Olsztynie firma wywożąca śmieci do tej pory zanotowała aż cztery takie przypadki. Ponadto problem stanowi duża grupa mieszkańców, która za śmieci w Olsztynie nie płaci w ogóle. Z tego względu władze miasta chcą wprowadzić nowy system, który uniemożliwi uniknięcie opłat przez osoby, które za śmieci nie płacą.

To, że mieszkańcy Olsztyna nie płacą za śmieci to zupełnie inna sprawa, inny problem. W tym zakresie podejmujemy stosowne działania, chcemy zmienić metodę naliczania opłat za odpady. Z takiej deklaracji przez zarządców czy właścicieli nieruchomości co do ilości osób mieszkających w danym rejonie, w danym miejscu, chcemy zmienić na metodę związaną z liczonym zużyciem wody w tych samych nieruchomościach. Poprzez wykorzystanie tej informacji przy założonym wskaźniku, zostanie to przeliczone na cenę za odpady, ale to jest w trakcie przygotowania. Wracając do tej sytuacji, która miała miejsce w Olsztynie, to jest to pierwsze takie postępowanie jeśli chodzi o podwyższenie stawek w ramach tych nowych przepisów, co nie znaczy, że nie mamy zgłoszeń z innych miejsc i przy kolejnych, potwierdzonych nieprawidłowościach będziemy podejmowali kolejne czynności, kolejne postępowania by te stawki podwyższone wyegzekwować. - dodaje Zdzisław Zdanowski.

W Olsztynie jest około 145 tysięcy deklaracji od osób, które za śmieci płacą. Około 20 tysięcy mieszkańców takich opłat nie wnosi. System naliczania opłat za odpady według zużycia wody, ma tę sytuację zmienić i wyegzekwować opłaty właśnie od osób, które tego teraz nie robią.