Od pewnego czasu w lesie możemy zauważyć "wyrastające’" z drewna białe włoski o długości do 20 cm. Dzieje się tak, gdy woda zostaje powoli wypychana z drewna. Wówczas może wystąpić to zjawisko.
Jak informują leśnicy z Nadleśnictwa Wipsowo, prowodyrem całego zajścia jest grzyb Łojówka różowawa (Exidiopsis effusa), którego możemy znaleźć na martwym drewnie w lasach liściastych i mieszanych. Atakuje on takie gatunki jak: buk pospolity czy brzoza brodawkowata. Aby doszło do zjawiska "lodowej waty" musi wystąpić duża wilgotność oraz niewielki mróz. Grzyb hamuje powstawanie kryształków lodu podczas przejścia wody ze stanu ciekłego w szklisty – jest to tak zwany proces witryfikacji.
- Po raz pierwszy zjawisko to zauważono w 1918 roku. Przyczynę zajścia odkryli w 2015 niemieccy oraz szwajcarscy naukowcy, a dziś możemy spotkać już w Polsce między innymi w Leśnictwie Radostowo Nadleśnictwa Wipsowo. - tłumaczy Krzysztof Białecki z Nadleśnictwa.