Urząd zdecyduje, co zniknie z sieci. Eksperci: To zagrożenie dla wolności słowa

i

Autor: pexels.com

przepisy

Urząd zdecyduje, co zniknie z sieci. Eksperci: To zagrożenie dla wolności słowa

2025-01-13 11:02

Bez udziału sądu i wiedzy samych internautów prezes UKE ma rozstrzygać, czy zablokować jakieś treści w internecie. To zagrożenie dla wolności słowa – ostrzegają eksperci - podaje w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". Według gazety, "resort cyfryzacji dodał do projektu ustawy, która ma wdrażać unijne rozporządzenie – akt o usługach cyfrowych (DSA) – kontrowersyjną procedurę blokowania treści w sieci".

Dziennik zwraca uwagę, że resort "zrobił to już po przeprowadzeniu konsultacji publicznych, w pierwotnej wersji projektu jej nie było".

"Zgodnie z proponowanymi przepisami prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej może nakazać natychmiastowe zablokowanie treści w internecie, jeśli uzna, że naruszają one czyjeś dobra osobiste, prawa własności intelektualnej lub też wyczerpują znamiona czynu zabronionego, pochwalają go lub nawołują do jego popełnienia. Oceni to w postępowaniu trwającym od 2 do 21 dni – bez sądu i bez udziału osoby, która zamieściła w sieci blokowany wpis" - napisano w artykule.

"Proponowana procedura wiąże się z bardzo dużym ryzykiem dla wolności słowa w internecie" – ostrzega cytowany w artykule Konrad Siemaszko, prawnik i koordynator programu Wolność Słowa w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Przyznaje, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach może istnieć potrzeba pilnego zablokowania określonych treści.

"Tak daleko idące środki są jednak dopuszczalne tylko w wyjątkowych okolicznościach i zawsze muszą być obudowane odpowiednio silnymi gwarancjami proceduralnymi, mającymi na celu ograniczenie ryzyka arbitralnego i nadmiernie szerokiego stosowania takich kompetencji" - zastrzega.

Quiz w wiedzy ogólnej. 12/15 to będzie duży sukces
Pytanie 1 z 15
Które państwo świata ma najmniejszą powierzchnię?
2025_01_13_POŻARY W USA_ESKA