Rzeka Pasłęka zanieczyszczona brunatną cieczą
Pasłęka to rzeka w północno-wschodniej Polsce, w województwie warmińsko-mazurskim, płynąca przez Pojezierze Mazurskie oraz Pobrzeża Gdańskie. Uchodzi do Zalewu Wiślanego. Dopływ zanieczyszczeń zauważano w okolicach miejscowości Łęguty w gminie Gietrzwałd. Rzeka na tym obszarze objęta jest szczególnymi formami ochrony przyrody (Obszar Natura 2000, rezerwat przyrody Ostoja bobrów na rzece Pasłęce).
– W dniu 6 stycznia 2023 r. Strażnicy Społecznej Straży Rybackiej przy PZW w Olsztynie podczas kontroli rzeki Pasłęki w okolicach miejscowości Łęguty zaobserwowali dopływ brunatnego zanieczyszczenia. W rowie melioracyjnym, który dopływa do rzeki Pasłęki płynie brązowa ciecz o zapachu przypominającym gnojowicę – poinformował w mediach społecznościowych Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Olsztynie.
Po wykryciu zanieczyszczenia na nogi natychmiast postanowiono wszystkie służby odpowiedzialne za ochronę środowiska wodnego. Na miejsce przybył Inspektorat Ochrony Środowiska, Inspekcja Ochrony Środowiska, Państwowa Straż Pożarna, Ochotnicza Straż Pożarna. Inspektorzy pobrali próbki wody do badań, celem określenia stanu fizyko-chemicznego.
Niestety nie jest to pierwsza taka sytuacja. W okresie kilku ostatnich lat zanieczyszczenie rzeki ujawniono już kilkanaście razy.
– Sytuacja ta powtarza się po raz kolejny, dlatego też apelujemy do wszystkich służb odpowiedzialnych za ochronę środowiska wodnego o dokładnie zbadanie problemu. Nie pozwólmy, aby Rezerwat rzeki Pasłęki był w tak haniebny sposób zanieczyszczany – zwracają uwagę przedstawiciele Polskiego Związku Wędkarskiego w Olsztynie.
Poseł Michał Wypij interweniuje
Sprawą zainteresował się poseł Michał Wypij. Wystąpił z dwiema interwencjami poselskimi. Jedna skierowana jest do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie, druga do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Obie mają na celu sprawdzenie dotychczasowych działań obydwu instytucji w sprawie.
– Niestety od kilku lat służby państwowe są bezradne wobec powtarzającego się odpływu nieczystości z okolicznych pól, na które rozlewany jest tzw. Poferment, będący pozostałością poprodukcyjną w okolicznej biogazowni. Wędkarze, przyrodnicy i miłośnicy tej rzeki, zauważają, że w okresie ostatnich kilku lat jakość wód w rzece i pobliskich jeziorach (Łęguty i Isąg) diametralnie się pogarsza, czego dowodem jest zeszłoroczna przyducha ryb – powiedział podczas konferencji prasowej dotyczącej rzeki Pasłęki Michał Wypij.
– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po raz kolejny służby państwowe, powołane do ochrony środowiska naturalnego, a w tym przypadku terenów objętych dodatkową ochroną różnego stopnia, są niezdolne lub niechętne do skutecznego działania. Służby nie wyciągają wniosków z katastrofy ekologicznej na Odrze. Aparat państwowy jest bezsilny wobec procederu niszczenia środowiska. Nie jest w stanie nie tylko skutecznie zatrzymać zagrożenia, ale nie potrafi również jemu przeciwdziałać – dodał poseł.
Polecany artykuł: