Pies słaniał się na nogach, właściciel nie reagował
Wstrząsającą relację z interwencji OTOZ Animals na terenie powiatu braniewskiego opublikowano w mediach społecznościowych. Na nagraniu oraz na zdjęciach widać, że pies nie miał sił stać na nogach. W poniedziałek było bardzo ciepło, a właściciel czworonoga postawił przy nim wodę, która była mocno zabrudzona, ciecz zrobiła się zielona.
- Umierał. Nawet wtedy właściciel nie ściągnął mu łańcucha z szyi. Obecny przy naszej interwencji policjant, zapytał właściciela - po co mu ten łańcuch, skoro pies nie ma już siły wstać. Właściciel nic nie powiedział – przekazali inspektorzy OTOZ Animals w Braniewie.
Złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. „Junior właściwie nie miał krwi”
Zwierzę zostało zabrane do lecznicy w stanie krytycznym. Niestety, pies Junior nie przeżył. Inspektorzy złożyli w Komendzie Powiatowej Policji w Braniewie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na ten moment przyczyna zgonu nie jest znana. Wyniki krwi zwierzęcia zostały przesłane do laboratorium.
- Być może pies miał nieleczoną babeszjozę. Świadczyć o tym może całkowity rozpad czerwonych krwinek. Junior właściwie nie miał krwi – wyjaśnili przedstawiciele OTOZ Animals.
Odpowiedzialność karna za znęcanie się nad zwierzętami
Zgodnie z polskim prawem, znęcanie to zadawanie albo świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień. Zwierzę, nad którym znęcano się, może być odebrane właścicielowi lub opiekunowi decyzją wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Według art. 35 Kodeksu karnego, za znęcanie lub uśmiercanie zwierzęcia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast, jeśli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.