Konsulat Świętego Mikołaja w Kętrzynie znajduje się przy ulicy Dworcowej. Chociaż nie jest to żadna główna ulica, to tak niezwykłego miejsca nie da się nie zauważyć. Wzrok już z daleka przyciąga przepięknie ozdobione wejście do budynku. Najlepsze czeka jednak w środku.
Odwiedziliśmy Konsulat Świętego Mikołaja w Kętrzynie. To prawdziwa świąteczna kraina
Konsulat Świętego Mikołaja powstał w miejscu, gdzie od ponad 30 lat Firma Doroszko produkuje znane na całym świecie bombki. – Bombki robimy teraz prawie tylko i wyłącznie za granicę. Dziennie jedna dziewczyna może zrobić takich bombeczek od siedmiu do dziesięciu sztuk. To wszystko robi się ręcznie. Trzeba wydmuchać, bo te bombki się dmucha ustami, a rękami się dekoruje. Poobcinać, zakapslować, zapakować – opowiada nam właściciel Konsulatu, Tadeusz Doroszko.
Goście mogą obejrzeć w fabryce cały proces powstawania bombek - od wydmuchiwania aż po ich ozdabianie. Atrakcji jest jednak znacznie więcej. – Mamy tych kondygnacji co najmniej cztery. Na dole mamy taką kondygnację techniczną, gdzie robimy, srebrzymy, lakierujemy, później jest poczekalnia, sklepik, później warsztaty artystyczne, a na górze jest muzeum. Dalej mamy jeszcze zamek czarnoksiężnika, chatę mikołajową. Czyli mamy bardzo dużo, dlatego dzieci u nas jest pełno – wymienia.
Najbardziej obleganą częścią konsulatu jest ta warsztatowa, gdzie można stworzyć własną bombkę. – Tutaj dzieci przychodzą, żeby robić prezenty przedświąteczne. Ale nie tylko. Latem przyjeżdżają z całego świata i też robią prezenty, ale już takie troszeczkę inne – robią Mazury, robią rybki, kotki, pieski, dinozaury. A teraz robimy przedświąteczne prezenty dla mamy, taty, babci. Jak dzieci zrobią ładne prezenty, to wtedy Mikołaj również daje im prezenty – mówi Tadeusz Doroszko.
Konsulat to także świąteczne miasteczko. Można w nim napisać i wysłać list do Świętego Mikołaja. Znajdują się tu także oryginalne wystawy bombek. – Przeważnie mamy to wszystko tematycznie poukładane, bo tak łatwiej. Teraz siedzimy w kawiarni mikołajowej, gdzie są różne ciasteczka wypiekane ze szkła przez elfy, a tu są pierwsze bombeczki, które były robione w 1992 roku. Dalej mamy też bajeczkę Alicja z krainy czarów, gablotkę z prezentami świątecznymi, jeszcze dalej z symbolami świątecznymi – wymienia właściciel.
Na koniec warto udać się do Muzeum Bombki Kętrzyńskiej, które ukazuje ponad 60-letnią tradycję powstawania bombki w Kętrzynie, oraz do sklepu, gdzie można kupować bombki i inne szklane ozdoby.
Co ciekawe, konsulat mikołaja nie wygląda przez cały rok tak damo. – Za każdym razem, już za chwilę po tych świętach, zmieniamy dekoracje i robimy Wielkanoc. Czyli wtedy to zajączek rozdaje prezenty, robimy jajka, a naszym sztandarowym produktem są jajka Fabergé, które robimy do Ameryki, do muzeów amerykańskich – tłumaczy Doroszko.