Ogromne zagrożenie pożarowe w lasach. Wszystko przez suszę
Prognozy pogody na najbliższe tygodnie nie nastrajają optymistycznie. Przez dość łagodną zimę, brak śniegu, a także deszczu mamy do czynienia z suszą, która doprowadza często do pożarów. Od początku 2020 roku do 17 kwietnia w całej Polsce wybuchło blisko 2247 pożarów lasów, z czego niemal 557 w Lasach Państwowych. Warto dodać, że tylko w pierwszej połowie kwietnia było ich odpowiednio 1588 i 357.
Czy lasy mogą zostać ponownie zamknięte?
W lasach jest bardzo, bardzo sucho. W niektórych nadleśnictwach obowiązuje już trzeci, czyli najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. W niektórych wilgotność ściółki spadła już do wartości mniejszej niż 10%, czyli można powiedzieć, że ta ściółka jest sucha jak kartka papieru, a to oczywiście może rodzić bardzo jednoznaczne konsekwencje. Przepisy są bowiem bardzo precyzyjne. Jeżeli wilgotność ściółki w danym nadleśnictwie przez 5 dni z rzędu mierzona codziennie o 9 rano spada do wartości niższej niż 10%, to nadleśniczy musi wprowadzić zakaz wstępu do lasu. Póki co takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy i obyśmy nie mieli. - mówi Adam Pietrzak - rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
W marcu i kwietniu pożarów lasów było więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym, który też był czasem suszy. Jeśli chodzi o Lasy Państwowe, które przeznaczają na system ochrony lasów przed ogniem ponad 100 mln zł rocznie (między innymi jako jedyne dysponują flotą kilkudziesięciu samolotów i śmigłowców gaśniczych), praktycznie większość pożarów udaje się szybko wykryć i ugasić. Wiadomo też, że przeciętna powierzchnia jednego pożaru lasu na gruntach Lasów Państwowych pozostaje relatywnie mała (4 ary).
Czytaj też: Biebrzański Park Narodowy. Ogromny pożar największego parku narodowego w Polsce! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Aktualnie w żadnym z 430 nadleśnictw Lasów Państwowych nie wprowadzono okresowego zakazu wstępu do lasu ze względu na duże zagrożenie pożarowe. Nawet jeśli dane nadleśnictwo znajduje się w prognozowanej strefie "czerwonej", nie oznacza to konieczności wprowadzenia takiego zakazu.
Zobacz: Czy w lesie trzeba nosić maseczkę? Nowe zasady wstępu do lasów!
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie apeluje o przestrzeganie pewnych zasad, które pomogą zapobiec pożarom lasów. - Apeluję wszystkich tych, którzy korzystają z uroków warmińsko-mazurskich lasów, którzy cieszą się tak jak my z tego, że od poniedziałku można znów chodzić do lasu, że nie obowiązuje zakaz, ale jednak by przestrzegać tych wszystkich przepisów związanych z bezpieczeństwem pożarowym. To znaczy:
- nie używamy w lesie ognia otwartego,
- nie używamy ognia w odległości mniejszej niż 100 metrów od ściany lasu.
- nie wjeżdżamy do lasu samochodami czy innymi pojazdami silnikowymi, ponieważ jest to wykroczenie samo w sobie, ale też jedna z częstych przyczyn pożarów lasu.
Statystyki są też nieubłagane, 9 na 10 pożarów do których dochodzi w Lasach Państwowych wywołują ludzie.
Z przykrością należy stwierdzić, że wiele pożarów lasów to efekt celowych podpaleń czy skrajnej lekkomyślności, między innymi wypalania traw na sąsiadujących łąkach lub porzucania niedopałków papierosów. Pamiętajmy, by przestrzegać przepisów i nie pozostawać obojętnym, gdy zauważy się zarzewie ognia, pożar lub nieodpowiednie zachowanie innych osób, należy jak najszybciej powiadomić o tym odpowiednie służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112 lub 998.