Bitwa pod Grunwaldem co roku przyciąga tłumy widzów, a na pole walki wyrusza ponad tysiąc rekonstruktorów.
Otoczka tego wszystkiego robi niesamowite wrażenie. Rekonstruktorzy, stroje i namioty historyczne, bez zegarków, telefonów, często konno - wylicza Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku. Turnieje są niezwykle widowiskowe, bo nie są "ustawiane". Są punktacje, są wygrani i przegrani, są łzy i kontuzje. W związku z tym, zawsze, gdzieś tam ukryta stoi karetka, na wszelki wypadek. Jest moc atrakcji dla małych i dużych, zachęcam do odwiedzenia, chociażby miasteczka rzemieślników - to prawdziwy średniowieczny targ - dodaje Szymon Drej.
W piątek o godzinie 17, na Polach Grunwaldu odbywa się próba generalna, z przymrużeniem oka. Rycerze, żeby trochę zejść z tego "wysokiego C" przebierają się za krasnoludki, gobliny, orki i to wszystko jest robione na wesoło. Następnego dnia to już jest pełna powaga i odtworzenie na tyle, na ile się da, realiów prawdziwej bitwy. Zapraszamy przede wszystkim na sobotnią inscenizację, ponieważ jest to największa rekonstrukcja bitwy średniowiecznej na świecie - podkreśla dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, Szymon Drej.
Sobota to dzień, w którym wojska Władysława Jagiełły staną naprzeciw armii krzyżackiej. Uroczysta część obchodów rozpocznie się o godz. 12:30 na Wzgórzu Pomnikowym, a rekonstruktorzy wejdą na pole bitwy o godz. 14. XXVII rekonstrukcja słynnej bitwy odbędzie się o godz. 15. Wstęp na wszystkie wydarzenia w ramach Dni Grunwaldu, od 9 do 13 lipca jest wolny.